Najbardziej żywy wśród umarłych
Czując płomień znicza, widzę ogień we mnie samym
Co z tego, że nie gorący?
Zimą woda twarda
Latem chłodny jak grób
Marmurowy
Najbardziej żywy wśród umarłych
Czując płomień znicza, widzę ogień we mnie samym
Co z tego, że nie gorący?
Zimą woda twarda
Latem chłodny jak grób
Marmurowy
Nie ma w mojej głowie kompozycji uporządkowanej.
Wszystko śladem jest na śladzie, plamą na plamie.
Niewymierne liczby, nieokresowe fale
W moim ciele wibrują stale.
Gwałtownych uciech i koniec gwałtowny…
William Shakespeare
Pstryk
Ogień się zapala
Jeden buch za drugim
Topię w się w nieszczęściu
Chłodu upalnej nocy
Zrywam kwiatki na betonie
Bez roślin biegających pomocy
Nie zajeżdżaj mi drogi
Bo spadnę z podłogi
A ty wejdziesz na sufit
I rozminiemy się w grafit
Poszła po kokosa do drogerii.
W szampony i mydła powpychała nosa.
Ku swemu zdziwieniu twierdzi:
Nie, nie czuję tu kokosa!
Czyżbym chciał zbyt wiele?
Nie.
To tylko świat.
I jego kontra
Wobec moich snów i marzeń.
Skóra schodzi
Z ciebie pomału
Meszek przywodzi
Soczyste skały
Na brzegi wylewa
Pestkę i płatek